Grenlandia jest autonomicznym terytorium zależnym od Danii
W 1985 roku Grenlandia opuściła Europejską Wspólnotę Gospodarczą i nie jest członkiem Unii Europejskiej. Dokumentem umożliwiającym wjazd na Grenlandię jest ważny paszport. Pobyt na Grenlandii dla turystów może wynosić maksymalnie to 3 miesiące. Jeśli planujesz podróż, pamiętaj o często zmieniających się warunkach pogodowych. Odwiedzanie wielu miejsc na Grenlandii poza obszarami zabudowanymi, takich jak parki narodowe, wymaga zezwolenia Ministerstwa ds. Natury, Środowiska i Sprawiedliwości. O takie zezwolenia należy wystąpić z wyprzedzeniem. Departament może odmówić, jeżeli uzna, że planowany pobyt na tych terenach nie spełnia wymogów bezpieczeństwa. Niezbędne jest również wykupienie odpowiedniego zezwolenia na wędkowanie lub polowanie. Komunikacja na Grenlandii między miastami obywa się drogą powietrzną lub morską. Wskazane jest wykupienie ubezpieczenia osobistego. Na terytorium nie ma żadnych zagrożeń epidemiologicznych. Nie ma także szczepień.
Ceny żywności na Grenlandii są wyższe niż w Danii. Korzystanie z karty kredytowej jest ograniczone. Informacje o Grenlandii są dostępne na: greenland.com i naalakkersuisut.gl/en. W Kopenhadze znajduje się Biuro Informacji Turystycznej: Greenland Tourism Information Office, Strandgade 91, 2; 1410 Copenhagen K; tel. 0045 32833880, faks 0045 32833889, info@greenland.com.
Uwaga: Polska jest stroną Konwencji Waszyngtońskiej z 1973 r., która chroni zagrożone gatunki roślin i zwierząt. Jeśli kupujesz pamiątki, sprawdź, czy nie są wykonane z gatunków chronionych. Informacje o chronionych gatunkach są dostępne na stronie cites.org.
Grenlandia (Greenland)
Stolica: Nuuk
Waluta: korona duńska (DKK)
Języki urzędowe: grenlandzki, duński
Bezcłowy przywóz towarów obejmuje:
- 1 l alkoholu mocnego (powyżej 22%),
- 2,25 l wina do 15%,
- 200 szt. papierosów,
- 4 kg słodyczy/czekolady,
- 250 ml wody toaletowej, inne kosmetyki o wartości nieprzekraczającej 1.000 DKK.
Na podstawie materiałów: Ministerstwo Spraw Zagranicznych – gov.pl
Fot: Filip Gielda | unsplash.com/@filipovsky